Bardzo udany weekend Wawelskich Smoków
Komplet zwycięstw odnotowały w ostatni weekend wszystkie drużyny, które rozgrywały swoje mecze ligowe. W kategorii U-12 oraz U-13 informacje już zostały umieszczone na stronie, pozostały jeszcze do odnotowania wygrane drużyny Kadetów U-15 oraz drużyny seniorów.

Kadeci rozgrywali swój mecz w Nowym Sączu i chociaż mieli problemy w ataku nie trafiając łatwych rzutów po dobrych akcjach, to spisali się za to bardzo dobrze w defensywie pozwalając gospodarzom na zdobycie tylko 39 punktów a to okazało się kluczem do odniesienia zwycięstwa
"Chłopcy dzisiaj rzeczywiście razili wyjątkową nieskutecznością, ale jestem bardzo zadowolony z ich zaangażowania w obronie. Bardzo wczesna godzina rozgrywania meczu (9 15) na pewno nie pomogła , bo niektórzy musieli wstać przed piątą rano dlatego tym bardziej trzeba docenić ich zaangażowanie i serce jakie zostawili dziś na boisku";- podsumował zawody trener Jakub Natkaniec
STK Wikar Nowy Sącz - TS Wisła Kraków 39:61 (15:15, 10:17, 8:15, 6:14)
Przełamanie
Bardzo długo czekali wierni kibice Wawelskich na pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach II ligi Grupy C swojej drużyny. Udało się to w sobotnie popołudnie kiedy to gospodarze TS Wisła Kraków podejmowali drużynę AZS Częstochowa. W pierwszym meczu tych drużyn Wisła była bardzo blisko wygrania zawodów niestety źle rozegrana końcówka meczu zadecydowała o porażce. Od początku sobotniej potyczki Smoki grały szybko a przede wszystkim bardzo dobrze w obronie co przełożyło się na kilkupunktową przewagę, która oscylowała w granicach 8-10 punktów. Kiedy na początku 3 kwarty urosła do 20 oczek wydawało się, że mecz jest pod kontrolą, jednak Akademicy zaczęli agresywniej bronić i w przeciągu 3 minut różnica wynosiła tylko 8. Dwa bardzo ważne rzuty za 3 pkt Grzegorza Idziaka dały nowy impuls a drużyna kontynuowała dobrą grę by na koniec cieszyć się pierwszym zwycięstwem w sezonie
Wygrana wyraźnie tablica, mała ilość strat (14) jak na średnią z sezonu mojego zespołu oraz aż 18 asyst to kluczowe elementy, które zdecydowały o końcowym wyniku. Jednak najważniejsze to sposób w jaki dziś broniliśmy. Agresywnie na całym boisku z komunikacją pomiędzy chłopakami. Mam nadzieję, że pozwoli im to uwierzyć w siebie i swoje możliwości bo naprawdę są o wiele większe niż to było widać w meczach wcześniejszych. Chłopakom gratuluję zwycięstwa a w ich i swoim imieniu bardzo dziękuję naszym wiernym kibicom za wsparcie. Są z nami zawsze, wspierają i dopingują. DZIĘKUJEMY - zakończył podsumowanie trener Piotr Piecuch
TS Wisła Kraków - AZS Częstochowa 87:61 (17:10, 23:16, 14:15, 33:20)