Podsumowanie sezonu - Chłopcy Starsi rocznik 2003

Na pewno ten sezon nie można nazwać inaczej, jak bardzo udanym dla drużyny rocznika 2003.

Chłopaki wygrali zdecydowanie ligę, bardzo dobrze zaprezentowali się na turniejach w Katowicach i Radomiu, zajęli piąte miejsce w Mistrzostwach Polski Szkół Podstawowych (Energia Cup-Gdańsk), pięciu znalazło się w kadrze Małopolski, która będzie przygotowywać się do Ogólnopolskiej Olimpiady młodzieży. Zespół budował się przez cały sezon, co jakiś czas dochodzili nowi zawodnicy i z każdym miesiącem wyglądało to z mojego trenerskiego punktu widzenia coraz lepiej. Nie byłbym sprawiedliwy gdybym nie podkreślił bardzo ważnej roli trenerów, którzy ich prowadzili w klasach sportowych SP 100 i SP 113. Zbysiu Frączek, Przemek Biliński, Basia Rajczyk, Janek Długosz, Remigiusz Kurek i na samym początku Adam Szot, to bez wątpienia Oni zaszczepili w chłopakach pasję do koszykówki. Jeśli kogoś pominąłem, z góry przepraszam, ale wszystkim bardzo Dziękuję.

Bardzo dobrze mi się pracowało z tymi chłopakami. Uwielbiają basket, lubią się i szanują, potrafią sprawić, że człowiekowi szczęka czasem opadnie jak się dowiaduje, jakie mają pomysły poza boiskiem, ale najbardziej podoba mi się atmosfera, jaką sobie stworzyli w drużynie. Obowiązuje zasada "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego" a jeszcze lepiej ujął to Oliwier Niedzielski mówiąc " trenerze drużyna to rodzina" - nic dodać, nic ująć, bo to już jest Drużyna. Bardzo w to, co dzieje się w zespole angażują się rodzice i choć czasem miewaliśmy odmienne zdania, co do pewnych spraw, to jednak bardzo sobie cenię ich zaangażowanie oraz pomoc w ciągu całego sezonu i serdecznie Im Dziękuję.

Chłopcy pracowali bardzo dobrze przez cały rok i gołym okiem było widać, że robią systematyczne i stałe postępy. Pewnie, że bywały i chwile słabszej dyspozycji, ale to normalne w sporcie. Są lepsze i gorsze dni - tak jak w życiu. Z wielkim żalem żegnam się z moimi chłopakami, bo choć to był tylko jeden rok naszej współpracy to jednak bardzo się zżyłem z tą drużyną. Na pewno będę cały czas na bieżąco śledził to jak się rozwijają, sprawdzał czy w szkole jest tak jak być powinno i pilnował, żeby żadnemu z nich nie stała się krzywda. Zanim ostatnie słowo do moich podopiecznych, mała charakterystyka i wskazówki dla każdego z nich:

  1. Konrad Batko (Bacik) - kapitan, nienaganna fryzura, kultura osobista. Bardzo pracowity i uważnie słuchający uwag chłopiec, który wie, czego chce mimo bardzo młodego wieku i ciężko pracuje by być z każdym dniem coraz lepszym. Na pewno jeden z kluczowych zawodników w zespole. Nie zmieniaj się Konrad!
  2. Oliwier Niedzielski (Niedziela) - oj początki naszej współpracy były trudne, stawał dęba i próbował mi narzucić własną wizję basketu. Szybko się jednak dogadaliśmy i stał się "lokomotywą", która niejednokrotnie w ciężkich chwilach ciągnęła za sobą resztę zespołu. Bardzo poprawił lewą rękę, choć ciągle musi pracować nad wszystkimi elementami techniki. Rada - więcej zimnej krwi na boisku oraz spokoju a będzie bardzo dobrze. I proszę, nie ucz nowego trenera koszykówki.
  3. Szymon Nowacki (Garguś) - najlepszy przykład tego, co się dzieje, jeśli ktoś ciężko pracuje. Zaczął we wrześniu, długi, pokrzywiony, ręce osobno, nogi osobno, tułów w swoją stronę, głowa w inną. Przez rok ten chłopak zrobił nieprawdopodobny postęp i dziś jest podstawowym zawodnikiem ekipy a największą nagrodą za jego upór, pracę i wytrwałość jest powołanie do Kadry Małopolski. Garguś tak trzymaj, ale pamiętaj - trener Piecuch patrzy hahaha. Brawo Szymek!
  4. Dawid Biegoń - talent do koszykówki ma, do tego to bardzo inteligentny chłopiec, ale miał trudne momenty w sezonie, kiedy wolał towarzystwo kolegów z osiedla niż trening. Na szczęście była to tylko chwila zapomnienia i wrócił na właściwą ścieżkę. Musi ciągle pracować nad słabszą prawą ręką i nie zbaczać z obranego kursu. Masz papiery na granie, czego przykładem wyróżnienie trenerów na turnieju w Radomiu. Nie zmarnuj tego daru Dawid!!!
  5. Michał Świgoń - czasem jak popatrzy na mnie to strach się bać hahaha, zadzior i ambitniak. Bardzo pracowity i ambitny chłopak, który świetnie wpływa na resztę zespołu. Małysz wcinał bułkę z bananem a chłopaki precle od Michała i jego mamy. Upss, no i zdradziłem receptę na sukces drużyny w tym sezonie. Trzymaj tak dalej Michał.
  6. Karol Krzeczek - przychodzi do mnie we wrześniu kawał gościa, ale jak zaczął mówić, myślę sobie-nic z tego nie będzie. Strasznie nieśmiały i cichy chłopiec przeszedł podobną metamorfozę, co Garguś i teraz jest nie do poznania. Łokcia na boisku sprzeda jak trzeba, bije się na tablicach, chce być rozgrywającym i w końcu jest uśmiechnięty i coraz bardziej pewny siebie. Bez wątpienia nie stałoby się tak gdyby nie jego ciężka praca, ale i również akceptacja i wsparcie od kolegów z zespołu. Trzymaj obrany kurs Karol.
  7. Jan Malinowski (Malinka) - nawet Bacik wysiada, jeśli chodzi o fryzurę na głowie. Nienaganne uczesanie, ale do tego bardzo pozytywny chłopiec. Niesamowity pracuś i w tej chwili jeden z najlepiej technicznie wyszkolonych chłopaków w zespole. Miał inklinacje do gry pod siebie (przypominał mi Emilio Butragenio z Realu Madryt - pseudonim Sęp), ale i na tym polu widzę bardzo wielki postęp. Obserwuje Cię i widzę jak czasem się denerwujesz i wściekasz. Spokojnie, Twój czas na pewno nadejdzie i to szybciej niż przypuszczasz. Bądź cierpliwy i cały czas ciężko pracuj Malinka.
  8. Grzegorz Mroźnik - trudne początki, bo i nie mógł się dostosować do moich wymagań i miał problemy z komunikacją wewnątrz zespołu. Zmienił się, chłopcy też zmienili podejście do Grzesia i przez pozostałą część sezonu bardzo dobrze funkcjonował w drużynie. To był mój człowiek od czarnej roboty. Może nie widoczny, ale bardzo pożyteczny i potrzebny. Jeszcze więcej odwagi Grzesiu i będzie tylko lepiej
  9. Filip Janas - łobuz, pozytywny łobuz, tylko patrzy, co by tu wymłodzić.  Jak włączy turbosprężarkę, ciężko go dogonić. Musi pracować nad lewą ręka i koncentracją podczas meczy, bo czasem jak cos wymyśli to buty mi same spadają. Pamiętaj, koncentracja i praca nad tym, co idzie Ci z trudem.
  10.  Daniel Nowak - struś pędziwiatr. Jak się rozpędzi nikt nie jest w stanie Go dogonić. Bardzo pracowity i grający dla drużyny chłopak. Musi pracować nad lewą ręką oraz rzutem z dystansu, ale bez wątpienia był jednym z głównych autorów sukcesów ekipy w tym sezonie. Bardzo dobrze wychowany, pogodny, koleżeński i po prostu fajny gość. Daniel! Taki masz być zawsze.
  11.  Szymon Ozymko - uśmiech a la Hollywood, Brat Pitt, Orlando Bloom, i wszyscy pozostali aktorzy wysiadają w przedbiegach. Czaruś i kiciarz, jakich mało. Cóż on mi za historie nie wymyślał usprawiedliwiając swoje nieobecności na treningach. Poważnie jednak mówiąc, jeśli myśli o tym żeby wywalczyć sobie miejsce na stałe w zespole musi diametralnie zmienić swoje podejście do treningów. Szymek! Pięknie się uśmiechasz-, ale do roboty!
  12.  Eryk Noszczyński - młodszy o rok od kolegów, ale na boisku nie było tego widać. Jak to mówią w żargonie piłkarskim wkłada głowę tam gdzie nikt inny nogi by nie włożył. Specjalista od trójeczek i niekonwencjonalnych wejść pod kosz oraz wielki walczak. Na pewno do poprawy lewa ręka i ciągła praca nad motoryką. Wiem, że jest Ci smutno, bo nie idziesz chłopakami do gimnazjum. A oni Ci zazdroszczą, że będziesz grał rok dłużej w młodzieżowej koszykówce. Będzie dobrze.
  13.  Aleksander Burkiewicz- Nowak - miał ten chłopak pecha do kontuzji w tym sezonie. A to palec, a to ręka a to kostka. Mam nadzieję, że limit został wyczerpany na resztę kariery i przyszły sezon będzie mógł spokojnie pracować i grać. Bardzo pozytywna postać, dobra technika, choć musi pracować nad prawą ręką. Jestem pewien, że w przyszłym sezonie będziesz ważnym ogniwem w tym zespole Olek.
  14.  Karol Mucha - wypatrzyli go rodzice na rozgrywkach szkolnych w Miechowie i dał się razem z tatą przekonać do przyłączenia się do zespołu. Mocny, silny chłopiec jednak z dużymi brakami technicznymi, z czego sobie na szczęście zdaje sprawę i pracuje nad ich poprawą. Na pewno bardzo nam pomógł w walce o wygranie ligi, ale i on i chłopcy doskonale wiedzą, że jeśli poprawi swoje mankamenty i jeszcze lepiej będzie się rozumiał z drużyną wszystkim to przyniesie tylko korzyść.

Oprócz wymienionych wyżej chłopaków, w różnych częściach sezonu dołączali inni zawodnicy, z reguły starsi rocznikowo i to o dwa lata a także rówieśnicy, którzy teraz będą razem chodzić do jednego gimnazjum z chłopakami z drużyny. Rafał, Maksio, Kuba, Kacper, Filip, Karol, Eryk pomimo tego, że nie grali w rozgrywkach to też znacząco przyczynili się do tego, że ten sezon skończył się tak dobrze, za co w imieniu swoim i chłopaków bardzo dziękuję.

Wyniki:

  1. I miejsce - Małopolska Liga Chłopca Starszego
  2. IV miejsce - Międzynarodowy Turniej Koszykówki - Katowice
  3. II miejsce - Międzynarodowy Turnie Koszykówki - Radom
  4. V miejsce - Mistrzostwa Polski Szkół Podstawowych - SP 100 - Gdańsk
  5. Powołani do Kadry Małopolski - Dawid Biegoń, Konrad Batko, Szymon Nowacki, Oliwier Niedzielski

MVP Sezonu 2015/2016 w Małopolsce - Oliwier Niedzielski

 

A zamiast słów pożegnania mój ulubiony cytat. Niech będzie dla Was chłopcy wskazówką w dalszym procesie rozwoju i treningu:

Koszykówka to nie tylko miłość - To styl życia. Kiedy to wszystko się zaczęło... Pierwszy trening... Pierwsze buty, spodenki nie takie jak trzeba... Potem lata, najpierw zabawa, żadnych planów, zwykłe zagospodarowanie wolnego czasu taką a nie inną formą wysiłku fizycznego. Nie wiem, kiedy ta zabawa zamieniała się w chęć udowodnienia czegoś, w ambicje, ciężką pracę a przede wszystkim w miłość. Tak to właśnie ona tak głęboko połączyła mnie? piłkę -kosz i parkiet... To ona stała się jednym, wielkim, życiowym celem... Nie ważne, że czasem nie wychodzi, trzeba walczyć... Koszykówka to nie tylko miłość, to styl życia... Nie uczy jedynie świetnie opanować pewnego rodzaju boiskowe zachowania, ona uczy żyć, uczy pokory... Kiedy myślisz, że osiągnąłeś już wszystko pokazuje jak wiele ci jeszcze brakuje.

 

Dziękuję zarówno Chłopakom jak i Rodzicom za ten sezon pełen niezapomnianych wrażeń.

Życzę udanych i szczęśliwych wakacji.

Trener